Przejdź do zawartości

Zerowa emisja może się opłacać

Zerowa emisja może się opłacać

Zakup dostawczego pojazdu elektrycznego może się opłacać już po 4 latach użytkowania – wynika z badania Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Wyniki badań w ramach projektu Misja Zerowa Emisja ogłoszono podczas Kongresu MOVE Mobility & Vehicles, który odbył się w ramach Poznań Motor Show 2019, przy udziale naszego eksperta w zakresie elektrycznej mobilności, Krzysztofa Leszczyńskiego (zdj. pierwszy z prawej). 

W ramach projektu Misja Zerowa Emisja, PSPA porównało całkowite koszty posiadania (TCO) elektrycznego Volkswagena e-Craftera oraz jego konwencjonalnego odpowiednika.

Popularność pojazdów elektrycznych wzrasta nie tylko w segmencie transportu osób, ale również towarów. Koncerny motoryzacyjne mają w ofercie lub ogłaszają premiery w pełni zeroemisyjnych pojazdów dostawczych i ciężarowych, branża TSL (Transport-Spedycja-Logistyka) zaczyna badać ich potencjał w ramach wykonywanych operacji, a marki rynku handlu detalicznego, kierując się zasadami zrównoważonego rozwoju, zaczynają premiować w łańcuchu dostaw takie rozwiązania.

Czy elektryczny pojazd dostawczy, realizujący usługi w ramach logistyki miejskiej, może się jednak dzisiaj opłacać? Zbadało to Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) w ramach projektu pilotażowego Misja Zerowa Emisja. Przeprowadzono analizę porównawczą całkowitych kosztów posiadania (TCO, ang. total cost of ownership), uwzględniającą rzeczywiste łączne koszty związane z zakupem, uruchomieniem, użytkowaniem, utrzymaniem i sprzedażą zasobów, konwencjonalnego Volkswagena Craftera i jego elektrycznego odpowiednika, produkowanego w fabryce we Wrześni, e-Craftera.

Alphabet Polska dostarczył do badania urządzenia pomiarowe, które są na codzień wykorzystywane w autorskim badaniu możliwości elektryfikacji flot.

Podział ról i scenariusz badania

W badanie zaangażowało się wiele firm. Pojazdy zapewnił Volkswagen Samochody Użytkowe, a ładowarki firma GARO. Procesem logistycznym zarządzała firma No Limit. W pierwszej kolejności dostawy były realizowane dla marki IKEA. Towary ze sklepów przez 3 tygodnie trafiały wprost do klientów (B2C) w ramach usługi home delivery. Następnie realizowane były dostawy dla H&M. Ładunki z magazynów No Limit były przez kolejne 3 tygodnie transportowane do sklepu przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie (B2B). Oba samochody, konwencjonalny i elektryczny, poruszały się po zbieżnych trasach. Udział w projekcie wziął także Przemysłowy Instytut Motoryzacji, dostawca usług Car Fleet Management  firma Alphabet oraz koncern energetyczny Engie. 

W trakcie 6 tyg. realizacji badania oba pojazdy pokonały dystans ponad 3,6 tys. kilometrów i przewiozły około 1000 paczek o łącznej masie ponad 46 ton (ok. 100 zleceń tygodniowo dla IKEA i ok. 5 dostaw dla H&M). Spędziły w pracy ok. 250 godzin, z czego 40% w ruchu. 

Opomiarowanie pojazdów

Podczas przeciętnego dnia pracy wykonywano średnio 22 tys. pomiarów. Przez cały okres trwania badania w pojazdach umieszczone były nadajniki sygnału GPS, które rejestrowały czas, współrzędne, prędkość i przebyty dystans. Pojazd elektryczny był ładowany każdego dnia po zakończeniu pracy przy wykorzystaniu stacji prądu przemiennego, wyposażonej w 2 gniazda o mocy od 3,7 do 22 kVA.

Kierowcy wyposażeni byli w karty RFID. Ponadto wykorzystana ładowarka posiadała możliwość komunikacji poprzez 3G oraz Ethernet, dzięki czemu możliwa była rejestracja i zapis sesji ładowania pojazdu elektrycznego. Stację wyposażono także w licznik energii elektrycznej. Dodatkową weryfikację prowadzono przy pomocy formularzy wypełnianych przez kierowców każdego dnia, przed rozpoczęciem i po zakończeniu pracy, w których zapisywali między innymi: datę, początkowy i końcowy stan licznika, godzinę rozpoczęcia i zakończenia pracy, liczbę ładowań lub tankowań pojazdu, cenę tankowanego paliwa oraz dane z komputerów pokładowych samochodów.

Uzyskane wyniki

Na podstawie przeprowadzonych analiz obliczono po ilu latach od zakupu, TCO elektrycznego samochodu dostawczego zrówna się z całkowitymi kosztami posiadania konwencjonalnego odpowiednika. Ta wartość definiuje minimalny zakładany czas użytkowania pojazdu, dla którego zakup samochodu elektrycznego jest ekonomicznie uzasadniony.

W ramach przyjętych założeń, użytkowanie pojazdu elektrycznego w odniesieniu do pojazdu konwencjonalnego staje się opłacalne w okresie użytkowania od 4 do 7 lat. W przypadku firm logistycznych, które regularnie wymieniają flotę, użytkowanie EV okazało się korzystne zwłaszcza w scenariuszu 4, w którym dzienny dystans pojazdu wynosił średnio 170 km i uzyskana została dopłata 36 tys. zł. W tym przypadku, użytkowanie EV przez 5 lat przynosi już znaczne oszczędności. 

Krzysztof Leszczyński, Project Manager, Alphabet Polska Fleet Management

- Analizy pozwalające na pomiar skutków zastąpienia pojazdów z tradycyjnym napędem ich elektrycznymi odpowiednikami są od lat z powodzeniem wykorzystywane przez naszych klientów w przypadku flot samochodów osobowych. Jednak badanie dedykowane do sektora logistycznego, obejmujące segment elektrycznych samochodów dostawczych, stanowi zupełnie nowy etap w upowszechnianiu świadomości ekologicznej w oparciu o ekonomiczne argumenty.